W środę 24 września w bazylice watykańskiej celebrowana była Msza św. dziękczynna za 100 lat Kościoła gdańskiego. Przewodniczył jej metropolita gdański.
Był to dzień pełen wrażeń. Dla pielgrzymów przybyłych do Rzymu z dziękczynną intencją za jubileusz 100-lecia archidiecezji gdańskiej rozpoczął się on wczesnym rankiem od przybycia na audiencję generalną z papieżem Leonem XIV. Po spotkaniu z następcą św. Piotra wierni przeszli przez Drzwi Święte bazyliki św. Piotra. Jubileuszowe świętowanie zwieńczyła Eucharystia przy ołtarzu Tronu Piotrowego (łac. Cathedra Petri) w bazylice watykańskiej.
We wspólnej modlitwie uczestniczyło ok. 600 pielgrzymów z różnych parafii i wspólnot wraz z ok. 30 towarzyszącymi im kapłanami. Uroczystej liturgii przewodniczył abp Tadeusz Wojda, który wygłosił również jubileuszową homilię. Uczestniczyli w niej także biskupi pomocniczy archidiecezji gdańskiej: Wiesław Szlachetka i Piotr Przyborek. Msza św. była sprawowana z formularza roku jubileuszowego.
Msza św. jubileuszowa w bazylice św. Piotra - wejście
Piotr Piotrowski /Foto Gość
– Opatrzność Boża sprawiła, że znajdujemy się w tym wyjątkowym miejscu, a więc w bazylice Świętego Piotra – rozpoczął homilię metropolita gdański. – To nasze pielgrzymowanie zbiega się z jubileuszem Roku Świętego, który zapowiedział zmarły już papież Franciszek, zachęcając nas do tego, byśmy w nim uczestniczyli, byśmy go przeżywali, byśmy stawiali sobie pytania i zrozumieli, czym ma być jubileusz. To ma być czas łaski i miłosierdzia. To ma być czas spotkania z Jezusem Chrystusem, który nas zaprasza do siebie, aby nas ubogacać swoim słowem, sobą samym, swoimi łaskami i swoim błogosławieństwem – kontynuował. – I w ten jubileusz Roku Świętego wpisuje się też 100. rocznica powstania naszej archidiecezji – dodał pasterz.
Arcybiskup zwrócił uwagę na to, że rzymskie świętowanie archidiecezjalnego odpustu odbywa się przy grobie św. Piotra. – Kiedy przybywamy tutaj do tego miejsca, do serca chrześcijaństwa, to po to, by czegoś tu się nauczyć, by coś więcej zrozumieć, by może postawić pytanie i samemu Jezusowi Chrystusowi, i sobie samemu, a może przede wszystkim postawić pytanie temu, który tutaj właśnie pod tą konfesją kilka metrów niżej spoczywa. To Piotr. To następca Jezusa Chrystusa – mówił metropolita gdański.
Arcybiskup podkreślił również, że apostoł był jak każdy inny człowiek – miał swoje słabości i trudności. Pasterz przypomniał także o tym, że św. Piotr zdradził Jezusa, ale potem potrafił się z tego podnieść, wyciągnąć wnioski i zacieśnić więź z Mistrzem. – I właśnie dlatego Piotr jest tak bliski nam, dlatego nam łatwiej jest przybliżyć się do Piotra i zapytać: „Piotrze, jak ty to zrobiłeś, że twoja wiara stała się taka mocna? Co zrobiłeś, że potem poszedłeś na cały świat, aby oddać swoje życie?” – zastanawiał się abp Wojda. – Otworzył serce dla Jezusa. I to właśnie w dzień Zesłania Ducha Świętego był ten moment, w którym on do końca zrozumiał, kim ma być – wyjaśniał pasterz. – Piotrze, pomóż nam zrozumieć, kim był Jezus Chrystus. Pomóż nam odbudować naszą wiarę. Pomóż nam przede wszystkim, abyśmy zrozumieli, że naszym powołaniem jest bycie przy Jezusie Chrystusie – zaznaczył metropolita gdański.
Kaznodzieja mówił także o tym, że ważnym wymiarem wiary jest dawanie świadectwa, co widać bardzo mocno w Rzymie, mieście skropionym krwią wielu męczenników, pośród których są święci Piotr i Paweł. – Kiedy przebywamy tutaj to po to, by oddychać tą wiarą męczenników i wyznawców – tych wszystkich, którzy za tę wiarę oddali życie, tych wszystkich, którzy tej wiary bronili, tych wszystkich, którzy przyjęli tę wiarę i poszli za Chrystusem, przelewając ostatnie krople swojej krwi – podkreślił abp Wojda.
Msza św. jubileuszowa w bazylice św. Piotra - fragment homilii
Piotr Piotrowski /Foto Gość
– Ileż razy chce nam się rozwodnić tę wiarę, ileż razy chce nam się wyrwać tę wiarę z naszego serca. Ileż razy słyszymy, że wiara to już jest przeszłość, że ty dzisiaj jesteś człowiekiem XXI wieku. Ileż się robi zabiegów, żeby zniszczyć rodzinę chrześcijańską i wszystko, co jest związane z wiarą – mówił duchowny. – I dlatego musimy mieć odwagę jak Piotr, Paweł i wszyscy męczennicy rzymscy, aby tej wiary bronić w każdej chwili, aby się jej nigdy nie wstydzić, aby z podniesioną głową powiedzieć, że jestem człowiekiem wierzącym – przekonywał arcybiskup.
– Dlatego potrzebujemy tego świadectwa tutaj. Potrzebujemy tej pielgrzymki do Rzymu, do grobów świętych Piotra i Pawła oraz innych męczenników. Potrzebujemy oddychać ich wiarą, napełnić ich wiarą swoje serce i wrócić do Polski odnowieni duchowo, by bronić tej wiary, by ją głosić, by się jej nie wstydzić, ale mówić, że jesteśmy Chrystusowi, że z Jezusem Chrystusem jesteśmy gotowi na wszystko – powiedział abp Wojda.
Na zakończenie liturgii metropolita gdański podziękował wiernym za tak liczny udział w archidiecezjalnej pielgrzymce do Wiecznego Miasta.