Młodzi ludzie z różnych zakątków archidiecezji zebrali się 22 listopada w Domu Propedeutycznym GSD w Gdańsku-Starych Szkotach, by wziąć udział w spotkaniu pn. "Wiara jest przyjaźnią". To była wyjątkowa okazja, by poznać członków innych wspólnot i dowiedzieć się, jak można głosić Ewangelię w swoim stylu - autentycznie, bez presji i z miłością.
Już od rana było czuć dobrą energię w sali, w której odbywało się spotkanie. Po wspólnej modlitwie konferencję dla 35 młodych słuchaczy z różnych wspólnot młodzieżowych archidiecezji gdańskiej poprowadzili Piotr i Mateusz ze wspólnoty Tymoteusz z Gubina. Jednym z poruszanych tematów było odkrywanie, co to znaczy być ewangelizatorem.
Agata Reszka z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Effatha mówi, że ta część warsztatów bardzo przypadła jej do gustu. - Do Wejherowa wrócę z głową pełną przemyśleń. Dzięki spotkaniu przekonałam się, że dobry ewangelizator to ktoś szczery, kto jest sobą i kto świadczy miłością i dobrocią wobec innych. Nie chodzi o to, żeby być idealnym, ale żeby pomagać i pokazywać, że wiara to coś, co zmienia życie - mówi. Słowa konferencji trafiły też do wielu uczestników, którzy zauważyli, że nie trzeba być ekspertem, by dzielić się Ewangelią. Wystarczy być autentycznym i działać z serca.
Agata Reszka - KSM Effatha w Wejherowie.
Piotr Piotrowski /Foto Gość
Agata opowiedziała też o tym, jak w jej wspólnocie prowadzona jest ewangelizacja. - Organizujemy różne wydarzenia, jak przedstawienia teatralne - wielkopostne, wielkanocne, a teraz bożonarodzeniowe. To super sposób na dotarcie do ludzi. Wiele osób przychodzi, otwiera się i zaczyna dołączać do wspólnoty. Cieszymy się, że możemy działać nie tylko w Wejherowie, ale też w całej archidiecezji - dodaje. Według innych młodych biorących udział w sobotnim spotkaniu ewangelizacja to nie tylko głoszenie kazań czy wielkie akcje, ale codzienne działania, które zapraszają ludzi do odkrycia czegoś więcej.
Jednym z najciekawszych punktów programu był warsztat o świadectwach. Tymoteusz Filar z Duszpasterstwa Młodzieży AG podkreślał, że każda historia wiary jest cenna. - Nie chodzi o to, żeby zmieniać swoją historię, ale o to, jak ją opowiedzieć. Każde świadectwo jest święte, bo w nim działa Bóg. Myślę, że dla wielu uczestników była to okazja, by zastanowić się, jak mówić innym o swojej wierze - szczerze, ale bez obaw - mówi.
Nie zabrakło też momentów na integrację. Przy pysznej pizzy i przekąskach uczestnicy rozmawiali, wymieniali się doświadczeniami i budowali relacje. Właśnie to - poczucie wspólnoty i wsparcia - było jednym z najmocniejszych punktów tego spotkania.
Mateusz i Piotr - Wspólnota Tymoteusz z Gubina.
Piotr Piotrowski /Foto Gość
Warsztaty „Wiara jest przyjaźnią” pokazały, że Kościół to nie tylko mury, ale przede wszystkim ludzie - młodzi, pełni energii i gotowi działać. Każdy, kto był tego dnia w Gdańsku, wyszedł z nową motywacją i pomysłami na to, jak głosić Ewangelię na co dzień.
- Dzisiejsze warsztaty to część Światowego Dnia Młodzieży. Chcemy pokazać, jak w praktyce możemy budować Kościół - nie tylko jako miejsce, ale jako wspólnotę ludzi, którzy wzajemnie się wspierają i inspirują do działania. Dziękujemy wspólnocie Tymoteusz i wszystkim zaangażowanym za stworzenie tej przestrzeni do działania i dzielenia się wiarą. To był dzień pełen inspiracji, który na pewno przyniesie dobre owoce. Zapraszamy na dalsze świętowanie 39. Światowych Dni Młodzieży w diecezji już jutro rano w archikatedrze oliwskiej - dodaje T. Filar.