Arcybiskup Tadeusz Wojda, metropolita gdański przewodniczył uroczystej Mszy św. z okazji 40. rocznicy utworzenia parafii św. Kazimierza na gdańskiej Zaspie.
Hierarcha już na wstępie podkreślił, że kiedy świętujemy jakieś wydarzenie, to nie czynimy tego, tylko i wyłącznie dla przypomnienia wydarzenia, lecz również, aby sobie postawić pytanie co dalej. - To pytanie staje dzisiaj również przed nami. Znamy dobrze historię powstania tej parafii. Pośród nas są jeszcze obecne osoby, które na różne sposoby wspierały budowę tej świątyni, czy też osobiście angażowany się w prace budowlane - mówił.
Metropolita podziękował obecnym i tym, którzy już odeszli do Pana za każdą przysłowiową "cegiełkę" pomocy, za każdy podjęty trud, za każdą poniesioną ofiarę. - Z tych "cegiełek" powstała ta piękna świątynia, która jest waszą dumą - mieszkaniem Boga oraz miejscem z Nim spotykania. Dziękuję również dotychczasowym proboszczom, poczynając od ks. kan. Juliana Nogi, pierwszego budowniczego, oraz wszystkim kapłanom, którzy razem ze wznoszeniem kościoła materialnego, starali się budować Kościół żywy, świętą świątynię, którą jest lud Boży - podkreślił abp Wojda.
Dodał, że różnorodność grup i inicjatyw duszpasterskich w tutejszej parafii było i jest okazją do pogłębienia relacji z Bogiem. Zwrócił również uwagę, na co kłaść nacisk w tej relacji i co z tej relacji z Bogiem powinno wynikać?
- Zarówno z czytań liturgicznych, jak i ze świadectwa życia św. Kazimierza wybrzmiewa to samo przesłanie. Jest nim potrzeba miłości. Na tym fundamencie opiera się całe chrześcijańskie życie, czego wspaniały i budujący przykład daje nam również patron dzisiejszego dnia, św. Kazimierz - wyjaśnił.
- Jezus zachęca nas, abyśmy trwali w Jego miłości. Myślę jednak, że zanim zrozumiemy, co znaczy trwać w miłości, musimy sobie najpierw wyjaśnić, co rozumiemy przez miłość, czym jest prawdziwa miłość? To relacja osobowa, w której następuje świadome wzajemne obdarowywanie się i przyjmowanie. Wzorem tego jest Jezus, który nieustannie szukał człowieka, obdarowywał go miłością miłosierną, przebaczał grzechy, podnosił na duchu, uzdrawiał, wskrzeszał. Nieustannie wszystkim dawał siebie samego. I tak aż po krzyż, który jest pełnią obdarowania człowieka miłością Bożą - mówił hierarcha.
- Dar swojego życia na krzyżu, Jezus zawarł w Eucharystii. W niej nieustannie obdarowuje nas swoimi boskimi darami, godnością, dobrocią, szczęściem, ojcowską troską, a my Go obdarowujemy uczestnictwem, wdzięcznością, oddawaniem Mu czci. Obdarowujemy Go naszym czasem, owocami naszej prawy, sukcesami w budowaniu dobrych relacji z innymi, wnoszeniem pokoju i pojednania w środowisko, w którym żyjemy, przebaczaniem doznanych win i urazów, dawaniem świadectwa swojej żywej wiary, uświęcaniem swojego i innych życia - podkreślił abp Wojda.
Dodał, że tak właśnie postrzegał Eucharystię św. Kazimierz. - Jego żywym pragnieniem było pozostawać w jedności z Jezusem Eucharystycznym. Było to dla niego prawdziwym wzajemnym obdarowywaniem się z Chrystusem. Tę głęboko chrześcijańską postawę miłości kształtował w sobie od najmłodszych lat. W oparciu o tę miłość kształtował natomiast swoje przekonania, swoją postawę jako chrześcijanin i królewicz, jako władca i zarządca. Na miłości opierał wszystkie swoje relacje z drugim człowiekiem, bez względu na to, czy nim był ktoś z królewskiej rodziny, dworzan, osób szlachecko urodzonych czy poddany. Tym co otrzymał w miłości od Boga, dzielił się z innymi - mówił metropolita.
- Uroczystość św. Kazimierza i 40-lecie tej parafii stawiają nam dzisiaj pytanie jak przeżywamy tę miłość w swoim życiu osobistym, rodzinnym, wspólnotowym, społecznym czy narodowym? Potrzebujemy tego pytania, aby nie zagubić tej Bożej miłości w morzu codziennych spraw, aby nie stracić zdrowego rozsądku w wartościowaniu dóbr ludzkich i materialnych, aby umieć się przeciwstawić fałszywym i iluzorycznym wizjom szczęśliwego i łatwego życia, które podsuwa nam dzisiejszy świat. W świadectwie jego życia odnajdujemy żywą zachętę do działania po Bożemu i do pojmowania daru miłości jako ofiarnej służby, do przekuwania świętości w codzienne życie, a codzienne życie w świętość - podkreślił.
- Przez tę dzisiejszą celebrację Eucharystyczną chcemy wyrazić szczególną wdzięczność Bogu za dar św. Kazimierza, a św. Kazimierzowi za nieustanne uszlachetnianie naszych serc. Przez jego pośrednictwo pragniemy polecać Bogu młodzież i wiernych tutejszej wspólnoty parafialnej, a także trudne sprawy naszej ojczyzny, oraz tych, którzy pełnią w niej funkcje społeczno-administracyjne, aby czynili to z pełną odpowiedzialnością i w duchu miłości i służby dla dobra wszystkich Polaków - zakończył abp Wojda.