Ok. 100 osób potrzebujących 17 listopada zasiadło przy stołach w sopockiej jadłodajni Caritas AG. Posiłek pobłogosławili i wspólnie z ubogimi zjedli abp Tadeusz Wojda i bp Wiesław Szlachetka.
Spotkanie pasterzy gdańskiego Kościoła z osobami potrzebującymi i w kryzysie bezdomności na uroczystym posiłku to odpowiedź na wezwanie papieża Franciszka. Gdańska Caritas przygotowała świąteczny obiad dla potrzebujących z okazji VIII Światowego Dnia Ubogich, obchodzonego pod hasłem "Modlitwa ubogiego dociera do Boga". W tym dniu papież wzywa wszystkich wiernych do opieki i szczególnej pamięci o osobach dotkniętych problemami, żyjących w niedostatku i bez dachu nad głową.
- Ten szczególny dzień przypomina nam wszystkim o tym, że powinniśmy pomagać biednym. Oczywiście ta pomoc nie może ograniczać się do jednego dnia. Ta pomoc jest świadczona w gdańskiej Caritas także w inne święta: Wigilię przed Bożym Narodzeniem i w Wielkanoc. Należy podkreślić, że posiłki wydawane są tu każdego dnia i udzielana jest pomoc wszystkim, którzy tu przychodzą - mówił metropolita gdański.
Kapłan podkreślił, że placówka działa w myśl Chrystusowych słów z Ewangelii św. Łukasza: "Cokolwiek uczyniliście jednemu z braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili". - To naturalna, codzienna pomoc, z której korzysta więcej niż 150 osób dziennie. Jest świadczona w duchu czysto ludzkim i czysto ewangelicznym. Czynimy to, bo chcemy pomagać ubogim, chcemy się sami ubogacać i uświadamiać sobie potrzeby i rzeczywistość tego świata. Nie chodzi tylko o posiłek. Potrzebujący mogą otrzymać tu również pomoc medyczną, socjalną, w znalezieniu pracy i mieszkania - zaznaczył abp Wojda.
- Caritas - jak sama nazwa wskazuje - to miłość, miłosierdzie świadczone ludziom. Dlatego ważne, żeby wychodzić do nich, ważne, żeby ich szukać, ważne, żeby im pomagać, otwierać im drzwi i właśnie w ten sposób pozwolić im poczuć się blisko nas, poczuć się rzeczywiście zaopiekowanymi - podkreślił przewodniczący KEP.
Bp Wiesław Szlachetka dodał, że celem obchodzonego na całym świecie Dnia Ubogich jest przypomnienie światu, że są oni blisko nas i stanowią głos wołający do naszych serc, by okazać im miłosierdzie. - To dzieje się od początku historii Kościoła. Pomoc nieustannie jest rozwijana i wprowadzana, bo wynika z przesłania Ewangelii. Miłosierdzie okazywane przez ludzi jest odpowiedzią na to Boże miłosierdzie. Każdy czyn miłosierdzia jest taką odpowiedzią, ale jednocześnie celem świadczenia miłosierdzia jest doświadczenie Bożego miłosierdzia przez samego siebie. Świadczenie pomocy potrzebującym daje radość serca, a usłyszenie od ubogich prostego "dziękuję" jest najpiękniejszą nagrodą dla tych wszystkich, którzy niosą pomoc - powiedział.
Posiłek odbywał się w dwóch salach sopockiej jadłodajni Caritas AG przy Al. Niepodległości 778.