Budować żywą Wspólnotę Kościoła!
Czcigodny Księże Prałacie, Proboszczu i Kustoszu tutejszej świątyni,
Drodzy Bracia w Kapłaństwie,
Umiłowani w Chrystusie Parafianie,
Siostry i Bracia!
1. Nowa świątynia dar dla Boga i ludzi
Uczestniczymy w uroczystym poświeceniu tej pięknej świątyni parafialnej, dedykowanej św. Stanisławowi Kostce, patronowi młodzieży, którego wspomnienie obchodzimy właśnie dzisiaj.
Ryt poświęcenia kościoła ma swoje korzenie w starożytnej tradycji, opisanej na kartach Starego Testamentu, kiedy to na znak przymierza z Bogiem, patriarchowie lub procy, budowali ołtarz, namaszczali go, a następnie na nim składali Bogu ofiarę.
Innym prawzorem jest poświecenie świątyni Jerozolimskiej, które miało miejsce za czasów króla Salomona ok. roku 931 p.n.e. W opisie tego doniosłego wydarzenia, zawartego w Pierwszej Księdze Królewskiej, czytamy, że Salomon zgromadziła cały lud Izraela. Następnie król, a z nim cały Izrael składali ofiary przed Panem. Tym samym, król i wszyscy Izraelici poświecili dom Panu (por. 1 Krl 8,1-15).
Podobnego obrzędu za chwilę dokonamy również i w tej świątyni. Powstawała wspólnym wysiłkiem wszystkich parafian, co potwierdza ks. proboszcz w publikacji pt. "Tworząc Wspólnotę", przygotowanej na tę okoliczność. Pisze w niej: "Należy podkreślić, że wszystkie prace inwestycyjne były i są realizowane dzięki wielkiemu zaangażowaniu parafian i gości (parafian zamiejscowych), którym bardzo dziękuję" (s.56). Cała więc wspólnota i wszyscy wierni w jakimś stopniu przyczynili się do jej powstania: jedni przez pomoc materialną, inni przez wsparcie duchowe, modlitwę czy dar cierpienia, jeszcze inni przez różne porady, usługi i posługi w zakresie realizacji konkretnych faz projektu. Ostatnim aktem budowy tej świątyni jest ambona i ołtarz do sprawowania liturgii Słowa Bożego i liturgii Eucharystii.
Dzięki wspólnemu wysiłkowi ta świątynia powstała i jest dumą całej tutejszej wspólnoty parafialnej. Tak jak powstawała wspólnym trudem, tak też przez konsekrację stanie się wspólnym waszym darem dla Boga. Za chwilę zostaną odmówione modlitwy konsekracyjne, potem zostanie namaszczony ołtarz i ściany. Następnie zostanie zapalony ogień kadzielny na ołtarzu - symbol naszej modlitwy i chwały, która jak dym wznosić się będzie do Boga.
2. Świątynia miejscem budowania wspólnoty Bożej
W taki dzień jak dzisiejszy warto sobie postawić pytanie czym ma być ta świątynia dla tutejszej wspólnoty parafialnej i jaką ma spełniać funkcję?
a) Świątynia najpierw jest mieszkaniem Pana. Przypomina nam, że Bóg nas umiłował i jest z nami, że nigdy nie przestaje nas kochać. Świątynia jest znakiem Bożej obecności, miejscem nieustannego odnawiania przymierza ludzi z Bogiem i między sobą. To dlatego, jak mówi dzisiejsza Ewangelia "Rodzice Jezusa chodzili co roku na Święto Paschy do Jerozolimy". Jerozolima była miastem świętym, zaś Pascha była największym świętem, obchodzonym na pamiątkę wyzwolenia z niewoli egipskiej. Każdy pobożny Izraelita odbywał pielgrzymkę do Jerozolimy na święto Paschy, aby w Świątyni pokłonić się Bogu Jahwe. Święta Rodzina była wierna temu nakazowi, dlatego wraz z Jezusem udawała się do Jerozolimy.
Ważnym wskazaniem są również słowa samego Jezusa, który poszukującym Go rodzicom, mówi: "Czy nie wiedzieliście, że powonieniem być w tym, co należy do Ojca Mojego?". Jezus podkreśla pierwszeństwo swojej relacji z Ojcem, która prowadzi do wypełnienia planów Bożych.
Chrześcijanin udaje się do świątyni nie z obowiązku, ale z pragnienia spotkania Boga. Dlatego będziecie tu przychodzić, aby rozmawiać z Bogiem, prosić Go o wsparcie i błogosławieństwo. Będziecie przychodzić, aby przed Nim wylewać swoje serce, ale też zapewniać Go swojej wierności, i w ten sposób budować z Nim więzy osobistej i wspólnotowej przyjaźni.
b) Świątynia jest miejscem Słowa, poprzez które Duch Święty wzywa do wiary i tworzy "wiernych obcowanie". Przychodzimy do świątyni, aby wsłuchiwać się w Słowo Boże. Przez Słowo mówi do nas sam Bóg, poucza nas, umacnia i upewnia o Swej wierności, ale też rozświetla nasze drogi i niesie nam pocieszenie.
Dzisiejsze pierwsze czytanie z Księgi Nehemiasza daje nam wzruszający opis jak lud słuchał Słowa Bożego zawartego w Księdze Bożego Prawa. Nehemiasz pisze, że lud był spragniony Słowa Bożego, domagał się aby je czytano. Gdy więc kapłan Ezdrasz otworzył Księgę, cały lud się podniósł, a gdy czytał, lud słuchał z uwagą i płakał, gdy usłyszał Słowa Pana. Po zakończeniu czytania Ezdrasz błogosławił wielkiego Pana Boga, a cały lud podnosząc ręce odpowiedział: Amen! Amen. Potem pokłonili się i upadli przed Panem na kolana, twarzą dotykając ziemi (por. Ne 8,1-4.5-6.8-10).
Ten starotestamentalny lud daje nam piękny przykład jak słuchać Słowa Bożego, a słuchać go trzeba z uwagą i otwartym sercem. Słuchać znaczy również w świetle tego Słowa zastanawiać się nad swoim życiem, swoją relacja z Bogiem, nad wypełnianiem Jego Słowa…
Słowo Boże każdego dnia rozbrzmiewa również w tej świątyni. Ale jak go słuchamy, co ono nam mówi? Czy w świetle tego Słowa zastanawiamy się nad swoją wiarą, nad swoją relacją z Bogiem i z innymi?
c) Świątynia to również uprzywilejowane miejsce dla sprawowania sakramentów, a szczególnie Pojednania i Eucharystii, w których Słowo znajduje swoje najpełniejsze i najbardziej skuteczne urzeczywistnienie. W sakramentach spotykamy żywego Boga. W Eucharystii Jezus zostawił nam swoje Ciało na pokarm, aby Nim nas umacniać i bronić przed zakusami zła i grzechów świata. Dlatego św. Jan w dzisiejszym drugim czytaniu mówi: "Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca. Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia nie pochodzi od Ojca, lecz od świata". W konsekwencji, dodaje, "Świat [zaś] przemija, a z nim jego pożądliwość; kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten trwa na wieki".
Serce przepełnione Eucharystią promieniuje miłością, dobrem, uczciwością, ucieczką od grzechu, ale także dobrocią i wyczuleniem na każdą niesprawiedliwość, krzywdę i ludzkie cierpienie, gotowością niesienia pomocy innym. Pięknie ujął to św. Jan Paweł II, mówiąc, że "Eucharystia staje się szkołą czynnej miłości bliźniego /…/Eucharystia do tej miłości wychowuje nas w sposób najgłębszy; ukazuje bowiem, jaką wartość w oczach Bożych ma każdy człowiek, nasz brat, nasza siostra, skoro każdemu w taki sam sposób Chrystus daje siebie samego pod postaciami chleba i wina. Jeżeli praktykujemy autentyczny kult eucharystyczny, w oczach naszych musi rosnąć godność każdego człowieka" (TKE 6).
d) Świątynia jest wreszcie miejscem, gdzie odrodzeni poprzez Słowo i Sakramenty, tworzymy kościół żywy, uczyniony z "żywych kamieni". Jest nim wspólnota wiary i świętości. Świątynia jest więc miejscem, gdzie rodzi się nieustannie Kościół ludzi żywych w Bogu żywym.
Każda wspólnota parafialna, wasza również, jest powołana do rozwijania swojej wiary, tworzenia coraz głębszych relacji z Bogiem i między sobą. Dzieje się tak, gdy członkowie wspólnoty parafialnej razem się modlą i wzajemnie się tą modlitwą otaczają i wspierają, gdy wzajemnie troszczą się o siebie, gdy dobrym przykładem i świadectwem chrześcijańskiego życia wzajemnie się budują, gdy są dla siebie nawzajem wsparciem duchowym w trudnościach i kryzysach. Taka wspólnota parafialna, nawet jeśli nie jest doskonała, jest wielkim dobrem duchowym i ludzkim. Nie trzeba tez zapominać, że doskonałość tej wspólnoty zależy również od mojej wiary. Jest ona sumą wiary wszystkich: pasterzy i poszczególnych wiernych.
Ważny jest kościół zbudowany z kamieni. Ale mury świątyni z kamieni niewiele będą znaczyć jeśli nie będą wypełnione żywą wspólnotą. Często bulwersują nas informacje, że na zachodzie kościoły są burzone, sprzedawane lub przeznaczane do innego użytku. Mówią one niestety o smutnej śmierci wspólnoty, która przestała wsłuchiwać się w Słowo Boże, która odeszła od Chrystusa, zdradziła Go i poszła za przyjemnościami tego świata.
3. Bądźcie żywą świątynią
Wspomniałem wcześniej, że ta świątynia powstała dzięki wspólnemu wysiłkowi i jest dumą całej tutejszej wspólnoty parafialnej. Nie waham się powiedzieć, że jest ona sercem tutejszej wspólnoty. Dzisiaj, w dniu jej konsekracji, je poświęcenia Panu, należy sobie życzyć, aby to serce biło zawsze mocno mocą Bożą. Gdy serce bije mocno, cały organizm jest zdrowy i silny. Gdy serce jest słabe i bije słabo, organizm opada z sił i obumiera.
Od was zależy jakie będzie to serce. Dzisiaj proszę was, abyście o nie zadbali, abyście je umacniali Eucharystią i sakramentami. Zadbajcie, aby z tego serca obficie popłynęła żywa i gorąca krew miłości i wiary, krew jedności i przebaczenia, krew pobożności i wierności Bożym Przykazaniom. Zatroszczcie się, aby ta krew docierała do każdej rodziny tutejszej wspólnoty parafialnej, nawet tej najbardziej oddalonej i zagubionej, do każdego dziecka i każdego młodego człowieka, do każdego starca, osoby chorej czy z peryferii życia ludzkiego.
To serce będzie źródłem wiary i miłości, przebaczenia i pokoju, gdy w centrum codziennego życia znajdzie się Jezus Chrystus, który oddał swoje życie za nas na krzyżu. Oddał je za każdego z nas i dlatego każdego chciałby widzieć blisko siebie. Ten Chrystus jest obecny w tej świątyni i patrzy na nas ze swojego krzyża. Jest obecny w Eucharystii i jest obecny w swoim Słowie. Jest obecny w tabernakulum i czeka, że mu podarujesz kilka chwil twojego dnia.
Bierzcie przykład z waszego patrona św. Stanisława Kostki, który mimo młodego wieku rozumiał jak bardzo potrzeba pozostawać w głębokiej jedności z Jezusem Chrystusem. Dla niego była ona ważniejsza nawet od więzi rodzinnych. Św. Stanisław przypomina nam, że dla większych rzeczy jesteśmy wszyscy stworzeni!
Niech zatem On, Pan nieba i ziemi, przyjmie dzisiejszy dar i niech wam udziela na każdy dzień swojego błogosławieństwa. Amen.