"Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, Bogu, który jest i który był, i który przychodzi".
Ekscelencjo, Najdostojniejszy Księże Arcybiskupie Nuncjuszu,
Ekscelencje, Księża Biskupi,
Czcigodni Bracia w Kapłaństwie, Siostry Zakonne, Osoby Konsekrowane, Klerycy,
Szanowni przedstawiciele władz państwowych i samorządowych,
Umiłowani w Chrystusie Siostry i Bracia!
1. Wprowadzenie
Zacytowany na początku werset z aklamacji przed Ewangelią, zatrzymuje naszą uwagę przy największej tajemnicy naszej wiary, jaką jest Trójca Przenajświętsza. Dzisiejsza niedziela, jest uroczystością Trójcy Świętej.
Ta uroczystość wybrzmiewa w pełni w celebracji Eucharystii, podczas której będzie miała miejsce koronacja obrazu Matki Bożej Pocieszenia, która w tutejszej bazylice doznaje szczególnej czci.
Mamy więc kilka ważnych okoliczności, które niosą dla nas pożyteczne przesłanie. Jesteśmy zaproszeni, aby je odczytać i zrozumieć, a następnie przyjąć i nim ubogacić nasze chrześcijańskie życie oraz umocnić naszą wiarę.
2. Przeniknąć w tajemnicę Trójcy Świętej
Dzisiejsza uroczystość Trójcy Świętej przekazuje nam swego rodzaju klucz do wejścia, nawet jeśli tylko częściowego, w tajemnicę Boga, który jest w trzech Osobach: Bóg – Ojciec, Bóg – Syn i Bóg Duch Święty. Jest to wielka tajemnica, której ludzkim rozumem nie da się pojąć. I choć jej do końca nie rozumiemy, nią żyjemy, bo pozostajemy w nieustannej komunii z Trójcą Świętą, kiedy czynimy znak krzyża świętego, kiedy w naszych modlitwach zwracamy się do Boga, do Jezusa Chrystusa lub do Ducha Świętego. Całe życie chrześcijańskie – podkreśla Katechizm – jest komunią z każdą z Osób Bożych. Kto oddaje chwałę Ojcu, czyni to przez Syna w Duchu Świętym; kto idzie za Chrystusem, czyni to, ponieważ Ojciec go pociąga, a Duch porusza (por KKK n 259). Dzięki komunii z Osobami Bożymi możemy czerpać ze źródła największych darów Bożych, jakimi są świętość, doskonałość, miłość czy miłosierdzie. Potrzebujemy ich, aby w myśl naszego pochodzenia i powołania upodabniać się do Jezusa Chrystusa i w ten sposób zmierzać do celu naszego życia – do zbawienia.
Nasz wysiłek na drodze zmagania się w wierze i podążania ku zbawieniu potrzebuje wsparcia, umocnienia i pocieszenia, bo jesteśmy zbyt słabi i o własnych siłach nie jesteśmy w stanie go osiągnąć. Zwykle, kiedy mówimy o tej pomocy, mamy na myśli Ducha Świętego, którego Jezus po wielokroć zapowiadał i posłał Apostołom i nam wszystkim jako "Pocieszyciela". Ale to pocieszanie, niosące ze sobą moc, jest właściwe wszystkim Osobom Boskim. Uwidoczniło się to w sposób wyraźny w momencie samego zwiastowania. Anioł, przychodząc do Maryi, najpierw oznajmił Jej, że Bóg Ojciec jest przy Niej: "Pan z Tobą" (Łk 1, 28). Następnie dodał, że "Duch Święty zstąpi na Nią", "pocznie i porodzi Syna, któremu nada imię Jezus" a "moc Najwyższego Ją osłoni".
Widzimy zatem, że wszystkie Osoby Trójcy Świętej uczestniczą w wielkim "pocieszeniu", jakie płynie ze Zwiastowania i z narodzin Jezusa, Syna Bożego. Ze względu na Boskiego Syna Matka Najświętsza w Duchu Świętym ma szczególny przystęp do Ojca (por. Ef 2, 18) i trwa z Nim w najgłębszej zażyłości. Jako najpokorniejsza Służebnica Pańska jest umiłowana przez Boga Ojca. Przez Nią Bóg objawia człowiekowi swoje pocieszenie, posyłając w Duchu Świętym na świat swojego Syna, Jezusa. Apostoł Paweł, dziękując Bogu za dar Syna Bożego, wielbi Go w słowach: "Błogosławiony (niech będzie) Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec miłosierdzia i Bóg wszelkiej pociechy; Ten, który nas pociesza w każdym naszym utrapieniu, abyśmy sami mogli pocieszać tych, co są w jakiejkolwiek udręce, pociechą, której doznajemy od Boga" (2 Kor 1, 3−4).
3. Maryja Matka Pocieszenia
Maryja w tym wielkim planie zbawczym jest nazywana Służebnicą Bożą i Matką Pocieszenia, bo przyniosła na świat Syna Bożego. Wybrzmiewa to, gdy Ewangelista wspomina starca Symeona, który oczekiwał Mesjasza, "pociechy Izraela". Znajdował się właśnie w świątyni Jerozolimskiej, gdy wnoszono do niej narodzonego Jezusa. Dziękował Bogu i błogosławił Marię, że w Jej dłoniach mógł zobaczyć Zbawiciela i Pocieszyciela Izraela.
Postawa Maryi jako Pocieszycielki staje się widoczna w Kanie Galilejskiej. Tam objawia się jako Matka opatrznościowa i prosząca. Uczestnicząc w radości prostych ludzi, dostrzega ich niespodziewaną potrzebę i zaraz oręduje u swojego Syna: "Wina nie mają". A Jezus, nie odmawia prośbie swojej Matki i przemienia wodę w wino.
Wreszcie Jezus dał nam swoją Matkę, jako Pocieszycielkę pod krzyżem. Dał Jej zadanie, aby troszczyła się o wszystkich uczniów Chrystusa, towarzyszyła im w codziennych wyzwaniach, broniła i dodawała otuchy, aby nie tracili wiary i nadziei w największych nawet trudnościach, z którymi często przychodzi się mierzyć.
Dostrzegając tę wyjątkową rolę Maryi, Kościół od dawna czci Ją jako Pocieszycielkę. Już w katakumbach pojawiały się Jej wizerunki jako Matki Pocieszenia. U Niej szukali pocieszenia pierwsi chrześcijanie w czasie straszliwych prześladowań i męczeńskiej śmierci w cyrkach i teatrach. Owocem tej wiary w Maryję niosącą pocieszenie jest piękna i jedna z najstarszych modlitw z przełomu III/IV wieku "Pod Twoją obronę uciekamy się Boża Rodzicielko". Matką Bożą Pocieszycielką Strapionych nazwał Ją papież Grzegorz Wielki na przełomie VI/VII wieku. Późniejsi papieże, wielcy teologowie i święci widzieli w Niej Pocieszycielkę chrześcijan, która koi smutek i usuwa wszelkie strapienia. Na przestrzeni wieków pojawiło się wiele modlitw, litanii oraz nabożeństw, wyrażających Matce Bożej wdzięczność za Jej macierzyńską opiekę, wysławiających Ją jako Pocieszycielkę oraz proszących o Jej pomoc i pocieszenie.
4. Obraz naszej Matki Bożej Pocieszenia
Matka Boża Pocieszenia jest czczona również w tutejszej Bazylice. Jej wizerunek został namalowany w latach 20-tych ubiegłego wieku przez prof. Jana Rutkowskiego. Jak podają kroniki, mieszkańcy Gdyni od samego początku otoczyli tutejszy wizerunek Matki Bożej Pocieszenia głęboką czcią, tłumnie uczestnicząc w obchodach uroczystości ku Jej czci. Prości portowcy, marynarze i żołnierze przybywali przed obraz dziękując Matce Bożej za dar pracy i pomyślność miasta. Podobnie i w czasach drugiej wojny światowej, kiedy Niemcy zaczęli masowo wywozić miejscową ludność do tzw. Generalnego Gubernatorstwa, wielu, przed wyjazdem, choćby na chwilę, przychodziło przed obraz Matki Bożej Pocieszenia, prosząc Maryję o opiekę i pomoc. Zapewne wielu modliło się, aby móc szczęśliwie powrócić do domu.
Po wojennej zawierusze nowa fala kultu maryjnego odrodziła się w tutejszej parafii. Przed obrazem Mater Consolationis stawali w szczególności rodzice z dziećmi, dziękując Maryi za pomoc otrzymaną w czasie okupacji. Inni zanosili błagania w intencji zaginionych lub zmarłych. Jeszcze inni, zaniepokojeni nową sytuacją społeczno-polityczną, żarliwie modlili się za Ojczyznę i jej przyszłe losy. Istotnie, przez długie lata systemu komunistycznego przed obrazem Matki Bożej Pocieszenia odprawiano "Msze Święte za Ojczyznę", zwłaszcza w ważne dla historii narodu dni, często z udziałem licznie zgromadzonych rzesz wiernych. W szczególności gdynianie modlili się przed swoją Madonną w trudnym czasie grudnia 1970 r., podczas strajków spowodowanych nagłym wzrostem cen żywności i innych towarów, które w samej Gdyni naznaczone były niestety śmiercią 18 osób. W tym trudnym okresie kult Matki Bożej Pocieszenia rozwinął się jeszcze bardziej. Wierni modlili się i przynosili Matce Bożej Pocieszenia wota dziękczynne a nawet tablice pamiątkowe upamiętniające czasy Solidarności i stan wojenny.
Poczynając od tamtych pamiętnych lat, wierni codziennie przynoszą do kościoła swoje intencje, które odczytywane są przed czczonym wizerunkiem o godzinie 18:00. Wielu dziękuje za cudowne ocalenie życia, uzdrowienie z choroby, poczęcie dziecka, pomoc w niebezpieczeństwie, umocnienie małżeństwa, powrót do wiary, znalezienie pracy lub uwolnienie od złego ducha. Ponadto, w każdą sobotę, przed cudownym obrazem Matki Bożej Pocieszenia sprawowana jest Eucharystia w intencji pokoju na świecie oraz w intencjach Ojca Świętego. W ostatnią niedzielę maja, przed Matką Bożą, spotykają się rodzice dzieci pierwszokomunijnych. Na zakończenie roku szkolnego młodzież gdyńskich szkół dziękuje Pocieszycielce za otrzymane łaski.
Możemy dzisiaj powiedzieć, że Matka Boża Pocieszenia, obecna pośród nas w swoim obrazie, stała się prawdziwą opiekunką miasta Gdyni i jego mieszkańców. Nasza obecność jest świadectwem, że Ją taką postrzegamy, że potrzebujemy Jej obecności, a jeszcze bardziej orędownictwa w naszych codziennych sprawach u Jej Syna.
Dzisiaj wyrażamy Jej za to naszą głęboką wdzięczność. A wyrazem tej wdzięczności są złote korony, które za chwilę spoczną na Jej skroniach. Są to korony pobłogosławione przez Ojca Świętego Franciszka w dniu 27 kwietnia tego roku na Audiencji Środowej. Kopia tutejszego obrazu, wraz z koronami, została zawieziona do Watykanu i przedstawiona Ojcu Świętemu Franciszkowi. Papież przez dłuższą chwilę w wielkim skupieniu i zamyśleniu, pozostawał wpatrzony w piękne oblicze Matki Bożej, jakby się modlił albo zawierzał tych, którzy będą do Niej przychodzić i o Jej pocieszenie prosić. Potem nad obrazem uczynił znak krzyża i dodał, że wszystkim błogosławi. W tych koronach, które spoczną na skroniach Matki Bożej Pocieszenia, i w Jej spojrzeniu będziemy zawsze doświadczać szczególnej więzi z Ojcem Świętym, z Kościołem rzymskich męczenników, którzy swoją krwią obmyli Wieczne Miasto oraz z całym Kościołem na całym świecie, któremu Ojciec Święty przewodzi. Pamiętajmy więc, że za każdym razem, kiedy staniemy przed tym obrazem, stajemy się częścią Kościoła Powszechnego i częścią jego misji głoszenia Ewangelii i dawania żywego świadectwa wiary.
Księdza Arcybiskupa Nuncjusza proszę, aby jeszcze raz podziękował Ojcu Świętemu Franciszkowi za pobłogosławienie koron i zapewnił go, że tu, przed obrazem naszej Matki Pocieszenia będziemy go wspierać, omadlać jego posługę Piotrową i wypraszać potrzebne mu łaski.
5. Zakończenie
Za chwilę nastąpi ukoronowanie wizerunku naszej Matki Pocieszenia koronami papieskimi. Uprzedzając to ważne wydarzenie, chciałbym tę medytację zakończyć modlitwą do Matki Bożej Pocieszenia:
Najlepsza Matko Pocieszenia, która od tylu lat ocierasz łzy, leczysz choroby duszy i ciała, wskazujesz drogę zbawienną zagubionym, przyjmij naszą miłość i oddanie. Przez Twoje Serce Niepokalane oddajemy Jezusowi całe nasze życie. Prowadź nas drogą zjednoczenia z Bogiem i pomagaj nam wzrastać w żywej wierze i miłości.
Tobie, Matko, polecamy cały Kościół, Ojca Świętego, biskupów i kapłanów i osoby poświęcone Bogu. Bądź Pocieszeniem strapionych i cierpiących duchowo i fizycznie. Umacniaj żywą wiarę naszej młodzieży i ratuj ją przed niebezpieczeństwem moralnego zniewolenia. Otocz płaszczem swej opieki nasze rodziny, aby silne Bogiem umiały dawać świadectwo życia chrześcijańskiego.
Nam wszystkim wyjednaj ducha modlitwy i ofiary, abyśmy mogli cieszyć się kiedyś oglądaniem Chrystusa, który jest Drogą, Prawdą i Życiem.
Matko Pocieszenia, miej nas w opiece i módl się za nami do Boga w niebie. Amen.